Terry Gilliam stracił prawa do swojego filmu o "Don Kichocie"
Więc ustalmy szybko wszystkie fakty. 25 lat zajęło Terry’emu Gilliamowi stworzenie filmu jego marzeń. Przez ten czas udało mu się wyrzucić do śmieci kilkadziesiąt milionów dolarów, gdy film został skończony dostał zawału, Amazon zrezygnował z praw do wydania filmu, początkowo festiwal w Cannes nie chciał mu dać premiery, a teraz Gilliam stracił prawa do własnego filmu.
Paryski sąd przyznał prawa do filmu Paulo Branco, który był byłym producentem projektu. Oznacza to, że do czasu rozwiązania sytuacji między dwójką byłych współpracowników “Człowiek, który zabił Don Kichota” nie ma szans na dystrybucję w Europie i Stanach i jedyny kraj gdzie można go było zobaczyć to Francja.
Wyrok oznacza, że wszystkie prawa filmu należą do Alfamaa. Każdy kto przyczynił się do nielegalnego nakręcenia tego filmu bez zgody Alfamy zostanie pociągnięty do prawnej odpowiedzialności
Doszliśmy chyba do momentu w tej historii, że już nic gorszego się zdarzyć nie możne. Film jest przeklęty i na miłość boską chyba już powinniśmy go pochować.