Electronic Beats Poland
Music

PlayStation Classic to najlepsza rzecz jaka spotkała nas pod koniec tego roku

Pochodzę ze średnio zamożnej rodziny. W związku z tym niestety oryginalne PlayStation nie było niestety w moim zasięgu finansowym. Spędzałem jednak wiele upojnych dni w mieszkaniach kolegów, starając się chłonąć tak wiele z tej konsoli, jak to tylko możliwe. Grałem w każdą możliwą wersję NBA, poznawałem Resident Evil, zachwycałem się FIFĄ. Osobiście jednak w świat konsol wszedłem dopiero w kwiecie wieku lat 20-tu, gdy dostałem na gwiazdkę Xboxa 360.

Od tego czasu jednak świat konsolowy zawsze był mi bliski i dzieje się tak do dzisiaj. Gdyż w domu mam zarówno PS 4, Nintendo SwitchaGameboya, jak i SNES Mini. Właśnie ten ostatni sprzęt sprawiał mi w zeszłym roku szalenie dużo radochy dlatego, gdy dowiedziałem się, iż Sony planuje wydanie podobnej konsoli z 20 legendarnymi tytułami, to mój poziom ekscytacji wskoczył na najwyższy poziom.

Gdy dostałem ten sprzęt do recenzji, to serce też zaczęło mi mocno migotać. Do tego moje dzieci nerwowo rzuciły się na pudełko, które dostałem od Sony, ponieważ znalazły w nim solidną selekcją przekąsek prosto z lat 90-tych. Chwilę po tym, jak wypełniliśmy usta gumami Turbo, zjedliśmy trochę draży i wchłonęliśmy trochę czipsów, przyszedł czas na to, co najlepsze – granie.

Po pierwsze Classic wygląda naprawdę ładnie. Gdyby nie fakt, że jest malutki, to na zdjęciu byłoby niemalże niemożliwe odróżnić tę wersję od oryginału. Guziczki wszystkie są na miejscu, power uruchamia sprzęt, reset wyłącza grę i pozwala wybrać inną, a Open pozwala nam wymienić wirtualną płytę w tytułach, który oryginalnie były wydane na kilku CD-kach. Same pady wydają się mniejsze od oryginałów, ale możliwe, że jest to kwestia tego, że 20 lat temu mieliśmy odrobinę mniejsze ręce. Do pudełka dostaliśmy wszystkie kable, ale jednej rzeczy nie jestem w stanie zrozumieć. Sony nie zdecydowało się dołączyć do sprzętu własnego adaptera, więc musicie użyć kostki, której używacie choćby do ładowania telefonu, aby móc uruchomić plejaka.

Na dysku klasyka znajdziemy 20 gier, wśród których jest sporo świetnych tytułów, ale jeśli mamy być całkowicie szczerzy wydaje nam się, że mogło być dużo lepiej. Oczywiście pierwsze co odpaliłem na telewizorze to Tekken 3, w którego okazuje się, że nie umiem grać tak samo, jak nie umiałem dwie dekady temu, bo tyłek mi skopał mój syn, który nigdy wcześniej nie grał w żadną bijatykę. Gdy dzieci poszły do łóżek, przyszedł czas na GTAFinal Fantasy VII i śmiech mojej dziewczyny, która połapała się, że po raz pierwszy od 3 tygodni odłożyłem Red Dead Redemption 2, aby pograć w tytuły, o których marzyłem jako ośmiolatek i, o których z wypiekami słuchałem od starszych kolegów.

PlayStation Classic to fajny prezent. To fajne, stare, legendarne gry, ale koniec końców 20 gier, które znajdziecie na niej, przypomni wam o większej ilości klasyków, których tutaj zabrakło.

Ale i tak jest fajnie. Bo kochamy cofać się w czasie do czasów, gdy byliśmy dziećmi. I właśnie to nam zapewniło Sony. Za co dziękujemy.

Loading...