Denis Villenueve nie przejmuje się słabymi wynikami "Blade Runner 2049" w box officie
“Blade Runner 2049” to jeden z najlepszych filmów tego roku. Mało tego – według wielu recenzentów jest to jeden z tych filmów, które mogą zyskać niedługo status kultowych. Jednak w dzisiejszych czasach przy filmach z dużym budżetem patrzy się głównie na to ile film zarobił, a nie ile dostał pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes.
A fakt, że sequel “Blade Runnera” w pierwszy weekend zarobił niecałe 33 miliony dolarów pokazuje, że dla wytwórni ten film jest totalną porażką.
Jako twórca, nie jestem arogancki. Ludzie włożyli dużo pieniędzy, aby pozwolić mi nakręcić coś takiego jak “Blade Runner”. Zawierzyli mi i dali wiele wolności, są moimi przyjaciółmi. Oczywiście chce, żeby na koniec film okazał się sukcesem. To długa podróż, ale nie chce by tracili pieniądze
Wyjaśnił Dennis Villenueve.
Według branżowych mediów, głównym powodem słabej sprzedaży filmu był marketing Warner Bros., który postanowił w swoich trailerach i zajawkach ograniczyć do minimum ilość spoilerów. Chociaż informacja ta była idealna dla przeciętnego fana “Blade Runnera” przestraszyła ona ludzi, którzy nie znajdowali się w grupie docelowej projektu.
Podobał mi się pomysł, że dowiadujesz się czegokolwiek o filmie gdy go oglądasz. Jako fan kina, jednym z moich ulubionych przeżyć był moment gdy zasiadałem w komisji festiwalu filmowego. Musiałem zobaczyć 20 filmów, o których nic nie wiedziałem. Nie wiedziałem skąd będzie ten film, jaki gatunek przedstawia, nie miałem pojęcia o czym będzie opowiadał
Pytanie czy fakt, że kampania, która w końcu zdecydowała się na ukrycie spoilerów zawiodła oznacza, że w przyszłości fani kina po prostu nie będą mogli oglądać trailerów. My już chowamy głowę w piasek gdy pojawiają się zajawki “Gwiezdnych Wojen”, ale oglądanie trailerów było zawsze częścią wyjścia do kina. Jak widać te czasy niedługo mogą pójść w niepamięć.