Nie żyje Avicii - miał 28 lat
Artysta zmarł dzisiaj w południe w Omanie. Informacja trafiła do nas oficjalnie od managementu artysty
Z wielkim smutkiem musimy poinformować o śmierci Tima Berglinga, znanego lepiej jako Avicii. Muzyk został znaleziony martwy w Muscat w Omanie, dzisiaj po południu. Rodzina producenta prosi o uszanowanie ich prywatności w tej cięzkiej dla nich chwili.
Avicii zrezygnował z występowania na żywo w 2016 roku wyjąsniając, iż za jego decyzją stoją problemy zdrowotne związane również z nadużywaniem przez niego alkoholu. Wielu fanów spodziewało się rychłego powrotu muzyka do grania na żywo, ale ten przez ostatnie dwa lata skupił się na tworzeniu muzyki zamiast na wystepowaniu z nią.
W zeszłym roku Avicii wydał swoją ostatnią w karierzę epkę “Avīci (01)”, na której można było usłyszeć jego kooperację z m.in. AlunąGeorge czy Cashmere Catem. Przy okazji release’u napisał
W zeszłym roku zrezygnowałem z grania na żywo i wielu sądziło, że to koniec. Ale na koniec życie koniec z występami nie oznaczał końca Avicii albo mojej muzyki. Przeciwnie, wróciłem do miejsc, w którym od początku wszystko miało sens – do studia. Następny etap będzie dotyczył tylko i wyłącznie mojej miłości do muzyki. To początek czegoś nowego. Mam nadzieję, że sprawi wam tyle samo przyjemności co i mnie.
RIP