Jack Nicholson nie wcieli się jednak w "Toniego Erdmanna"
Aktor, który przerwał swoją emeryturę tylko dlatego, żeby zremake’ować niemiecki film niestety zrezygnował ostatecznie z brania udziału w produkcji. Nie podano konkretnego powodu odejścia Nicholsona, ale według informacji amerykańskich mediów powodem dla jego emerytury były problemy z zapamiętywaniem dialogów w trakcie kręcenia. Możliwe, że mimo miłości do tego projektu legendarny aktor stwierdził, że po prostu nie daje rady. I zamiast robić coś na pół gwizdka postanowił dać sobie spokój.
Obok Jacka na ekranie mieliśmy zobaczyć Kristen Wiig, której rola po odejściu Jacka pozostała taka sama.
Za reżyserię odpowiadać będzie Lisa Cholodenko, które do niedawna była zatrudniona jedynie jako scenarzystka, po tym jak zastąpiła w tej roli Lenę Dunhma i Jenni Konner.
Czy oznacza to, że zobaczyliśmy już ostatni w karierze obraz, w którym pojawił się Jack Nicholson? Prawdopodobnie tak. Przypomnijmy, że ostatnim filmem Jacka była niezbyt dobra komedia romantyczna “Skąd Wiesz?”