Electronic Beats Poland

Klub CEL: „Chcemy iść pod prąd i przełamywać główne nurty”#WYWIAD

Trzeba przyznać, że katowicki CEL nie miał łatwych początków, ale wszystkie trudności udało się mu przezwyciężyć wręcz śpiewająco. Pod koniec maja klub obchodzi hucznie swoje pierwsze urodziny, a my wraz z prowadzącymi klub Michałem (Contact), Michałem (Sierra Cosworth) i Bartkiem (DCB), podsumowujemy rok działalności i snujemy kolejne plany na przyszłość.

Agata Ogórek: Rok Waszej działalności minął jak z bicza strzelił – poprzez mnogość wydarzeń w CELu i ich intensywność wydaje mi się, że istniejecie już znacznie dłużej. Na pewno mieliście przez ten czas sporo czasu, by pomyśleć co się udało w tym czasie zrobić.

CEL: To prawda, ostatni rok minął bardzo szybko, może właśnie dlatego że dużo się u nas działo. Mamy na swoim koncie sporo ciekawych eventów, z których jesteśmy bardzo zadowoleni. Udało nam się zaprosić zarówno tych bardziej znanych artystów, jak i tych mniej znanych, ale za to bliskich naszym sercom. Zapoczątkowaliśmy parę nowych cyklów imprez oraz umocniliśmy już te istniejące na śląskiej scenie.

Na pewno możemy zaryzykować stwierdzeniem że pomału trafiamy do świadomości ludzi jako miejsce z dobrą muzyką elektroniczną, rozpoznawalne na Śląsku, ale też na mapie naszego kraju. Napędza nas to do dalszego działania i poprawiania niedociągnięć, o których istnieniu wiemy.

Kolejnym mocnym powodem do dumy jest fakt, że udało się nam wyłonić parę obiecujących lokalnych postaci, które grywają już u nas regularnie, a nie byłoby to możliwe bez organizowanych przez nas sesji Open Decks.

By loading the content from Soundcloud, you agree to Soundcloud’s privacy policy.
Learn more

Load content

Plany na CEL zaczęliście rysować dużo wcześniej niż rok temu, gdy odbyły się pierwsze imprezy. Znaleźliście miejsce, a pierwsze zajawki i fanpage pojawiły się w połowie roku 2020. Pewnie tak planowaliście inaugurację, ale potem niestety zaczęły się schody.

Miejsce na klub znaleźliśmy zaraz po otrzymaniu informacji o zamykaniu się miejscowej katowickiej legendy – klubu INQbator. Nie chcieliśmy wypełniać pustki po nim, a dać jego bywalcom kolejną alternatywę, nową wariację na temat tego, jak powinna wyglądać cotygodniowa baza dla fanów elektroniki. Wątpliwości i stresu było ogrom, ale za każdym razem zwyciężała wiara, że to, co robimy ma sens i że wykracza daleko poza zwykły clubbing. Z powodu pandemii otwarcie klubu miało miejsce po ponad roku od momentu wynajęcia lokalu – przez ten czas musieliśmy utrzymywać go z własnej kieszeni. Możecie sobie wyobrazić, co czuliśmy i jak wiele problemów oraz długów nam to przysporzyło.

Było to bardzo ryzykowne, ale patrząc na całokształt – ryzyko zdecydowanie się opłaciło.

Słuchając tego, co mówi crowd i wrażeń występujących u nas artystów i artystek, wiemy, że jesteśmy na dobrej drodze i że warto było ryzykować. Nie byliśmy w stanie zaraz po otwarciu spełnić wszystkich swoich założeń, ponieważ pandemia spektakularnie podcięła nam skrzydła. Podcięła je miesiącami stagnacji, bez możliwości działania w lokalu, w którym czynsz i tak musieliśmy opłacić. Staramy się teraz, krok po kroku, podążając do CELu, usprawniać funkcjonowanie naszego miejsca i stawiać czoło bieżącym problemom (przeżyliśmy np. zalanie klubu zaraz po jego otwarciu). To przecież tylko początek naszych zmagań.

 

Zdecydowanie pomocne w prowadzeniu klubu są Wasze dotychczasowe doświadczenia w organizacji wydarzeń na Śląsku.


Część z nas robi wydarzenia od ponad 10 lat, gramy także i produkujemy muzykę, która stanowi lwią część naszego życia. Stworzyliśmy swoje kolektywy, festiwal, cykle imprez, label i inne okołomuzyczne przedsięwzięcia. Po rozwinięciu naszego największego projektu, jakim jest klub P23, naturalną koleją rzeczy było stworzenie miejsca, które inaczej niż w przypadku P23, będzie otwierać się w każdy weekend, stanowiąc pewną bazę dla wszystkich spragnionych weekendowych lotów.

By loading the content from Soundcloud, you agree to Soundcloud’s privacy policy.
Learn more

Load content

Skąd w ogóle pomysł na drugi klub w Katowicach o podobnym profilu muzycznym (do P23)? Czy Katowice nie są za małe na 2 kluby?

Zdecydowanie nie są! W końcu w województwie śląskim mamy do czynienia z największym skupiskiem ludzi w Polsce. Poza tym w Katowicach obecnie znajdują się trzy kluby o podobnym profilu –  jest jeszcze SiXa. Tutaj nie działa to tak jak w przypadku aglomeracji z jednym ośrodkiem kulturalnym, z jasno określonym centrum danego regionu, ale ważne jest, że ciągle mamy dla kogo grać, a z miesiąca na miesiąc pojawia się jeszcze większe grono zajawkowiczów!

Na Waszym fanpage znalazłam świetny cytat “Społeczność ma tę samą wartość, co muzyka i artyści. Budujmy to razem, podążajmy do CELU.” Budowanie zaangażowanej i wiernej społeczności to zdecydowanie niełatwe zadanie.

To prawda. Przede wszystkim potrzeba konsekwencji w działaniach na wielu płaszczyznach.

Warto zwracać uwagę na to, o czym mówią nasi klubowicze i wychodzić do nich z wieloma dodatkowymi, okołoklubowymi inicjatywami, jak warsztaty didżejskie i producenckie, wchodzenie w dialog na stworzonej klubowej grupie.

Jaramy się tym, co robimy jeszcze bardziej, widząc kolejne osoby, próbujące swoich sił za DJ-ką i szlifujące swój warsztat. Takich osób przybywa z każdym miesiącem, przez co scena rośnie i to w naprawdę rakietowym tempie. To ogromny zaszczyt, że możemy tworzyć wokół CELu pełną szacunku i tolerancji społeczność ludzi, których cechuje pasja do muzyki.

Moim zdaniem śląska publika wyróżnia się nieco na tle bawiących się w innych miastach, a sama scena nie jest skupiona wyłącznie na najbardziej popularnych obecnie gatunkach. Ludzie czują też bardzo dobrze np. electro czy breaki.

Z katowicką sceną jesteśmy związani już dosyć długo, co pozwoliło nam przyzwyczaić się trochę do atmosfery jaka panuje na imprezach – która jest super, oczywiście.

Najlepszym wyznacznikiem tego, że na można się u nas poczuć swobodnie i swojsko są opinie artystów z innych miast, którzy u nas zagrali do tej pory. W większości przypadków słyszymy same miłe słowa oraz stwierdzenia, że chce się do nas wracać. To nas bardzo cieszy i napędza do działania.

Na pewno da się zauważyć, że nasi klubowicze świetnie się bawią nie tylko do najpopularniejszych gatunków muzyki klubowej. Pokazują to imprezy, gdzie dominują na przykład brzmienia electro, takie jak In Unity czy We Lecim. Duża frekwencja, zainteresowanie i atmosfera na tych wydarzeniach są niesamowite!

Tworząc nowe miejsce na pewno mieliście jakąś jego wizję. Co było Waszym celem i czy w Waszej opinii spełniliście swoje zamierzenia?

Naszym pragnieniem było i nadal jest stworzenie miejsca, do którego ludzie będą przychodzić, by eksplorować muzykę, zamiast tworzyć kult headlinerów i pompować jeszcze dodatkowo postacie, którym daleko do kluczowej dla nas wartości, jaką jest community (wspólnota). Chcemy iść pod prąd, przełamywać główne nurty, jednocześnie nie zapominając o tym, czego oczekują od nas klubowicze. Dywersyfikujemy ciągle style wybrzmiewające w piwnicach przy Dworcowej, docieramy do coraz większej grupy osób i będziemy to robić dalej. CEL nie zostanie nigdy osiągnięty, liczy się droga do niego i ciągły rozwój sceny.Opowiedzcie jeszcze na koniec o swoich planach na pierwsze urodziny klubu, które już tuż tuż.

Mamy w planach dwudniowe urodziny, podzielone na dwa odrębne wydarzenia.
W piątek (27 maja) zawita do nas pochodząca z Kijowa, obecnie stacjonująca w Pradze Nastya Muravyova, która zagra w Tunelu wraz z Anną Borsuk i prawie całym składem kolektywu We Lecim w postaci DJ Noseblunt, DCB, Shhrona oraz Holoe. W Salonie będziecie mogli usłyszeć przedstawicieli lokalnej sceny drum & bass – Contact i Kaj.O.

Drugiego dnia będzie mocniej i szybciej. Zawitają do nas Julian Muller, naked relaxing, Kubok i lokalnie Export oraz Penera. Salon będzie należeć do reprezentanta warszawskiego klubu Jasna 1, który pod egidą disco rozkręci lżejszy, ale nie mniej intensywny melanż: imprezę w konwencji all night long zagra Pitti Schmitti.

 Ostatnie, ale nie najmniej ważne pytanie. Czego Wam życzyć na kolejne lata działania?


Na pewno tego co innym miejscom o podobnym profilu do naszego. Przede wszystkim wytrwałości w sezonie letnim, bo wiemy, że da nam popalić pod wieloma względami. Może mniejszego kursu waluty EURO (śmiech)? Choć mocno wspieramy lokalną scenę, chcemy czasem pokazać miejscowej publice kogoś spoza granic kraju, kto w naszej opinii zasługuje na uwagę – pod względem didżejskich skilli czy wkładu w europejską scenę elektroniki. Możecie też trzymać kciuki za owocne poszukiwania balansu pomiędzy trzymaniem się naszych pierwotnych założeń a biznesem. Znalezienie kompromisów w tej kwestii jest naprawdę trudniejsze, niż może się to wydawać.

YouTube

By loading the video, you agree to YouTube’s privacy policy.
Learn more

Load video

Published May 23, 2022. Words by Agata Ogórek, photos by Mateusz Pławski.