SPEKTRE: „Muzyka i kluby mają niesamowitą zdolność jednoczenia ludzi” #WYWIAD
Paul Maddox i Rich Wakley tworzący Spektre coraz mocniej zaznaczają swoja obecność w światoowym techno-krajobrazie. Ich utwory grają takie tuzy sceny jak Carl Cox, Alan Fitzpatrick czy Adam Beyer, oni sami tworzą własny label Respekt. W przyszłym roku pojawi się ich nowy LP, a ten duet zagra w najbliższy weekend w sopockim Sfinks700!
Artur Wojtczak: Wystąpicie w ten weekend w Sfinks700, który jest zdecydowanie jednym z najciekawszych i najbardziej kultowych klubów w Polsce z długą tradycją imprezowania. Jakie są wasze ulubione miejsca, w których graliście na całym świecie?
SPEKTRE: Ameryka Południowa jest jednym z naszych ulubionych terytoriów. Oczywiście każdy kraj ma inny klimat i osobowość. Ale ludzie tam są zawsze ciepli i mają prawdziwą pasję do muzyki, szczególnie techno. Mieliśmy ostatnio niesamowite występy w Kolumbii, Argentynie, Urugwaju i Meksyku. Każdy z nich ma swoją niepowtarzalną atmosferę, ale z poczuciem wolności i wrodzonej miłości do muzyki elektronicznej.
Belgia, która była szalenie istotnym ośrodkiem rozwoju techno i New Beat w pionierskich latach, od niedawna przeżywa swoisty renesans – wielkie propsy dla Joyhausera, który stoi na czele tej nowej fali.Wielka Brytania była ojczyzną takich gatunków jak jungle czy 2 Step. Ale muzyka house i techno narodziły się w USA. Jak sobie radzi obecnie scena techno w Anglii? Czy techno weszło już do mainstreamu jak np. w Holandii?
Wasze utwory są grane przez legendarne nazwiska ze sceny, takie jak Carl Cox lub Adam Beyer. Wydaliście także muzykę na Drumcode, który zyskuje na popularności w ostatnich latach. Jak to jest zyskać na popularności i szacunku na scenie?
Respekt na scenie jest zawsze miły, ponieważ pokazuje nam, że robimy coś, na co ludzie też reagują. Ale tak naprawdę nie to nas napędza – najistotniejsze jest poczucie spełnienia, że tworzysz muzykę, którą tak kochasz!
Pracujecie nad nowym LP od około 5 lat, a nadchodząca w 2020 roku płyta ma nosić tytuł: „Against A Dark Background”? Czy powinniśmy rozumieć ten tytuł ironicznie?
Minęło 5 lat od ostatniego i prawdopodobnie pracowaliśmy nad tym poważnie od około 18 miesięcy do 2 lat. Tytuł nie jest ironiczny – to nawiązanie do powieści Iaina M. Banksa, który był dla nas inspiracją przez większą część naszej kariery. Myśleliśmy, że to miły ukłon w stronę jednego z naszych bohaterów, jednocześnie nawiązując do faktu, że na tym albumie usłyszycie trochę muzyki inspirowanej naszymi wcześniejszymi wzorcami.
Jaki jest dla was najpiękniejszy aspekt kultury klubowej?
Muzyka i kluby mają niesamowitą zdolność jednoczenia ludzi. Jeśli spojrzysz na osoby, które nigdy nie były częścią sceny klubowej (lub innej sceny muzycznej), to z łatwością zauważysz, że te osoby będą miały zwykle krąg przyjaciół w tym samym wieku, z podobnego środowiska społecznego. Podczas gdy klubowicz spotyka ludzi z różnych środowisk, z wyjątkowymi doświadczeniami życiowymi, wszystko to podszyte jest taką wspólną miłością. To absolutnie magiczna rzecz!
Published November 07, 2019. Words by Artur Wojtczak.