Jeden dzień z: Karoliną Zajączkowską i Sławkiem Czajkowskim, czyli kolektywem Dwa Zeta
Oboje swoje artystyczne kariery zaczynali we Wrocławiu, każde na swój sposób animowało lokalną scenę artystyczną. Dziś mieszkają w Warszawie, gdzie współtworzą kolektyw Dwa Zeta, ale wciąż dobrze znają Wrocławskie szlaki.
Zwiedzanie Wrocławia najlepiej zacząć od Royal Taxi, bo w mieście mało jest Uberów. Najlepiej kierować się w stronę rynku, miasto ma centralny plan. Dobrze zacząć od Placu Kościuszki, to tam mieścił się niegdyś legendarny Klub pod Pałacykiem teraz odbywają się tam dancingi seniorów. W pobliżu znajduje się Fenix, stary dom handlowy. To takie miejsce w którym można kupić stare winyle i naszywki.
Nieopodal znajduje się Galeria Dizajn – naszym zdaniem najciekawsze miejsce na wrocławskiej mapie sztuki. Ciekawe, bo prezentujące dizajn w krytycznym ujęciu. Dobrze wybrać się na ulicę Kuźniczą, do lokalu Kalaczakra gdzie serwowane są wegetariańskie przekąski. Zaraz obok znajduje się Kalambur. Tam można zostać do wieczora, bo Kalambur, to kwintesencja Wrocławia – najstarszy klub, gdzie spotkasz każdego. Jeśli w mieście poszukujesz czegoś nietypowego do zjedzenia, to warto się przespacerować na nasyp ul. Bogusławskiego i znaleźć tam armeńską knajpę Armine. No i, jak wszyscy chyba wiedzą, Wrocław stoi mleczakami. My polecamy Mewę.
Jeśli jesteś już we Wrocławiu, to nie możesz przegapić Muzeum Współczesnego. Chociaż miejsce może wydawać się dziwne, bo to stary poniemiecki bunkier. Naszym zdaniem dobrze wybrać się do OPT Ośrodka Postaw Twórczych, który niegdyś skupiał poetów, muzyków, fotografów, artystów. To tam Bodo Koks nagrywał pierwsze filmy, tam rozwijała się polska scena jazzowa, tam grał Robotobibok. Za 20 złotych, można dostać niezłą porcję kultury i to w ciekawym miejscu, w głębi jednego z osiedli. Warto też wybrać się na Nadodrze, gdzie funkcjonuje taka instytucja, która nazywa się Centrum Reanimacji Kultury. To również miejsce z historią, gdzie kiedyś przychodzili wszyscy – od hipsterów, aż po punków.
W okolicach Hali Stulecia warto zobaczyć Wzorcowe osiedle WuWA wybudowano w 1929 roku między dzisiejszymi ulicami Wróblewskiego, Tramwajową, Dembowskiego, Zielonego Dębu i Kopernika. Wybudowane zostało w 1929 roku na potrzeby wystawy Expo odbywającej się wówczas we Wrocławiu. Przed wojną miały być pionierskimi, tanimi osiedlami, dziś są perełką architektury. Także na Nadodrzu znajduje się eksperymentalna galeria fotografii Miejsce przy Miejscu, którym zawiaduje fotograf Łukasz Rusznica.
Jeszcze kilka miesięcy temu polecilibyśmy oczywiście wycieczkę do Teatru Polskiego, do niedawna prowadzonego przez Krzysztofa Mieszkowskiego który wprowadził tam bardzo odważny program. Mieliśmy zaszczyt namalowania muralu „Generalnie dramat” na jego fasadzie. Wieczór najlepiej spędzić w Kalamburze, bo tam można poczuć wrocławski wir. Alternatywą jest klub H2O. W sezonie letnim fajnie pójść na Wyspę Słodową, choć bywa tam trochę tłoczno. Dobrą opcją jest też Szklarnia. To takie raperskie miejsce, gdzie można wpaść na piwo. Można też wybrać opcję kulturalną i wybrać się do Art Transparent mieszczącej się w mieszkaniu Gepperta.
—-
Sławek Czajkowski (1982) malarz, ilustrator, brał udział w licznych projektach i wystawach min. w Brazylii, Chinach, Francji, Niemczech, Rosji, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii. Współkurator wielokrotnie nagradzanego biennale sztuki miejskiej Out of Sth. Z Karoliną Zajączkowską tworzy duet artystyczny DWA ZETA. Jest laureatem licznych nagród min. Grand Prix Konkursu Gepperta, był Stypendystą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2011 roku. www.zbiok.com
Karolina Zajączkowska (ur. 1990 we Wrocławiu) zajmuje się sztukami wizualnymi, ze szczególnym zainteresowaniem fotografią, postdokumentem, budowaniem narracji oraz teorią obrazu. Studiowała w Instytucie Twórczej Fotografii (ITF) na Uniwersytecie Śląskim w Opavie w Czechach. Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2016 roku. Z Sławkiem ZBIOK Czajkowskim tworzy duet artystyczny DWA ZETA. Obecnie mieszka w Warszawie
Published October 31, 2016.