5 filmów, dla których trzeba odwiedzić T-Mobile Nowe Horyzonty
Festiwale filmowe mają w sobie pewną magię. Wstajesz wcześnie rano, pospiesznie zjadasz śniadanie i ruszasz na pierwszy pokaz. Słońce świeci, ludzie chodzą po ulicach uśmiechnięci, a ty wchodzisz do ciemnego kina i odlatujesz. Gdy film się kończy, zrywasz się z miejsca, bo kolejny pokaz jest cholernie daleko, więc musisz prawie biec. Za każdym razem jedziesz przez skąpane w słońcu miasto, aby na kilka godzin pogrążyć się w zupełnie innym świecie, a do domu wrócić w środku nocy. To plan dla wytrwałych. Tym, którzy mają napięty grafik postanowiliśmy oszczędzić trochę czasu i przygotowaliśmy listę pięciu projekcji, których według nas nie można przegapić.
„Wszystkie Nieprzespane Noce”
Nowy film twórcy „Fuck For Forest” to tak naprawdę zbiór krótkich scen z życia około 20-latków z Warszawy, którzy czas spędzają na gadaniu głupot, zabawie i ćpaniu. W Polsce nie widzieliśmy filmu, którego celem byłoby opisanie pokolenia od lat, więc warto zobaczyć „WNN”, w którym zakochali się zarówno widzowie jak i recenzenci obecni na Sundance Festivalu.
„Służąca”
Po krótkim romansie ze Stanami, autor kultowego już „Old Boya” powraca do kręcenia w Azji. Tym razem bierze na tapetę powieść Sary Water, która zostaje przeniesiona z wiktoriańskiej Anglii do Korei. Swobodnie trzymając się oryginału reżyser miesza thriller, z kostiumowym melodramatem i wątkiem lesbijskiej miłości.
„The Greasy Strangler”
Mieszanka, mająca wszystko obrzydzić i wulgarnie zaszokować nas swoimi żartami, postaciami i dziwactwami, które przygotował dla nas reżyser Jim Hosking. W ciągu niecałych dwóch godzin nastawcie się na zaskakująco dużą ilość cellulitu, obrzydliwego jedzenia, komicznie krwawych walk i penisów – takich wielkich i malutkich. Spodziewamy się usłyszeć w trakcie pokazu wielokrotnie wyszeptane pod nosem słowa „WHAT THE FUCK” i nie możemy się doczekać.
„Miles Davis i ja”
Don Cheadle przez lata marzył o tym, aby móc w końcu opowiedzieć historię jednego z największych jazzmanów, jacy kiedykolwiek pojawili się na ziemi. Cheadle za główną część historii obrał drugą połowę lat 70., kiedy Miles na jakiś czas zniknął z publicznego oka. Uzależniony od wszystkich możliwych używek znanych światu, samotny i w środku depresji spotyka dziennikarza, który ma okazję posłuchać jednej z najciekawszych historii świata muzyki.
„Widzę, widzę”
Jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat, który razem z „It Follows” i „Babadook” pokazuje, że nie musimy tracić nadziei – przed nami jeszcze wiele wyjątkowych filmów, które nie będą nas straszyć powielając klisze, które dobrze się sprzedały w amerykańskim kinie. Historia dwójki bliźniaków, którzy spędzają wakację w domku ze swoją matką świeżo przybyłą po operacji plastycznej. Dziwna, odległa, z zasłoniętą bandażami twarzą wydaje się chłopcom kimś zupełnie innym. Bracia postanawiają odkryć tajemnicę, kim jest ten ich zdaniem obcy gość w rodzinnym domu.
Published July 20, 2016.